Rozmiar tekstu-+=

Jedzenie a mówienie – o wpływie spożywanych pokarmów na rozwój artykulacji dziecka

06.03.2025

Zdolność porozumiewania się nie jest nam dana z chwilą przyjścia na świat. Mowa to niezwykła umiejętność, którą nabywamy wraz z rozwojem. Trzeba pamiętać, że aby dziecko wypowiedziało pierwsze słowa, konieczna jest nie tylko stymulacja ze strony otoczenia, ale również nabywanie przez nie określonych sprawności w obrębie aparatu mowy. Prof. Danuta Pluta-Wojciechowska pisze, że: „Niemowlę nie ma innej sposobności do usprawniania narządów mowy aniżeli ich ćwiczenie podczas jedzenia i połykania. Czynności te poprzez codzienną powtarzalność spełniają ważną rolę w ćwiczeniu pewnych układów i ruchów, które są skoordynowane z oddychaniem”.

Pierwszym etapem treningu narządów mowy jest ssanie. Może być odżywcze – pobieranie pokarmu z piersi lub butelki ze smoczkiem, a także odżywcze – ssanie smoczka, opróżnionej piersi lub kciuka w celu samoregulacji. Do przyjmowania pokarmu dziecko przygotowuje się już w życiu płodowym. Na zdjęciach ultrasonograficznych można zaobserwować płód, który dotyka warg lub ssie palec. To fantastyczne ćwiczenie dla języka, warg, policzków, podniebienia miękkiego oraz żuchwy.

Kolejnym krokiem jest nauka pobierania pokarmu z łyżeczki (około 6. m.ż. lub po osiągnięciu przez dziecko gotowości motorycznej). Stanowi to doskonałe ćwiczenie dla warg, mięśni policzkowych, języka oraz koordynacji oddechowej. Jest też doświadczeniem sensorycznym – pozwala maluszkowi poznać nowe smaki, konsystencje i faktury. Bardzo ważne, aby podczas karmienia łyżeczką nie wycierać jej o górną wargę. Maluszek powinien sam ściągać z niej pokarm. Wielu rodziców wykorzystuje też metodę BLW (baby led-weaning), która zakłada, że dziecko, które potrafi samodzielnie siedzieć, poznaje nowe pokarmy poprzez chwytanie ich rączką. To również doskonałe ćwiczenie dla narządów artykulacyjnych i koordynacji ruchowej.

Około 8.–10. m.ż., wraz z pojawianiem się kolejnych zębów dziecko jest gotowe do nauki odgryzania. Należy ją rozpoczynać od miękkich pokarmów o stałej konsystencji (które łatwo rozpuszczają się w buzi), stopniowo przechodząc do twardszych. To czynność wymagająca zaangażowania mięśni unoszących i obniżających żuchwę, języka, a także koordynacji oddechowej.

Krokiem milowym dla dziecka (około 9. m.ż.) jest nauka picia z kubka otwartego. Należy pamiętać, aby jego brzeg ustawiać na dolnej wardze. Nigdy nie wolno wsuwać czy opierać go o brzeg ząbków. Do nauki z kubka otwartego warto na początek wybrać płyn o gęstej konsystencji. Ta z pozoru łatwa czynność stanowi dla dziecka wyzwanie. Dotychczas przyzwyczajone do ssania napotyka zupełnie nowy sposób pobierania płynu. Wymaga to zaangażowania warg, policzków i dobrej koordynacji oddechowej. Podczas nauki picia należy wybierać kubki otwarte. Zalewanie się podczas nauki samodzielnego picia jest zupełnie normalne. Im więcej możliwości trenowania nowego sposobu pobierania płynu będzie miało dziecko, tym szybciej nauczy się pić bez wylewania.

Pojawianie się kolejnych zębów mlecznych pozwala maluchowi na spożywanie pokarmów o twardszej konsystencji. To czas, kiedy dziecko intensywnie ćwiczy gryzienie – chleba lub innych pokarmów, które łatwo rozpuszczają się w jamie ustnej. Gdy opanuje tę umiejętność, rozpoczyna trening żucia – można w tym celu wykorzystać na przykład surowe warzywa czy mięso z zupy. Gryzienie i żucie są bardzo złożonymi czynnościami, które wymagają od dziecka dobrego przygotowania i gotowości.

Specjaliści zwracają uwagę, że: „(…) w każdej decyzji wprowadzania nowego pokarmu, konsystencji czy architektury pokarmu i poziomu aktywności dziecka należy kierować się nie tylko zdrowym rozsądkiem, ale przede wszystkim możliwościami dziecka, jego poziomem rozwoju, stanem zdrowia, preferencjami i opinią lekarzy”.

Co się dzieje, kiedy maluch je wyłącznie papki?

Brak umiejętności gryzienia i żucia powoduje między innymi:

  • zwężenie szczęki i żuchwy,
  • wady zgryzu,
  • obniżenie sprawności języka, policzków, mięśni odpowiedzialnych za unoszenie i obniżanie żuchwy.

Jak wynika z powyższego, sposób pobierania pokarmów, a także ich konsystencja mają ogromny wpływ na rozwój mowy malucha. Dzięki różnorodnym fakturom i twardości podawanych pokarmów dziecko ćwiczy nie tylko język, ale też inne narządy konieczne do prawidłowej realizacji głosek. Należy pamiętać, że zbyt długie podawanie dziecku jedynie papek i produktów o konsystencji płynnej negatywnie wpływa na rozwój jego mowy. Za spożywanie pokarmów i mówienie są odpowiedzialne te same mięśnie. Wątpliwości dotyczące nabywania poszczególnych umiejętności powinno się skonsultować z logopedą, który przeprowadzi diagnozę, zleci dodatkowe konsultacje i w razie potrzeby zaplanuje przebieg terapii. 

Autorka tekstu:

Sylwia Aniołkowska – neurologopeda, zajmuje się wczesną interwencją logopedyczną. Konsultuje noworodki i niemowlęta z zaburzeniami obszaru ustno-twarzowego. Dzięki wieloletniemu doświadczeniu i indywidualnemu podejściu pomaga dzieciom w Centrum Medycznym Białołęka skutecznie rozwijać umiejętności komunikacyjne.

Masz wątpliwości co do rozwoju mowy swojego dziecka?

Umów wizytę u naszej specjalistki Sylwii
📲 22 741 60 58
📍Legionowo, ul. C.K. Norwida 2 

« Wróć do listy artykułów